Twój wrzos będzie piękny jak nigdy dotąd. Wszystko, co musisz zrobić, to wsypać go do garnka

Przez lata wierzono, że wrzosy przynoszą do domu zło i pecha. Dziś na szczęście te kolorowe symbole kojarzone z jesienią coraz częściej pojawiają się na naszych parapetach. Przy odpowiedniej pielęgnacji potrafią pieścić nasze oczy i pięknie kwitnąć nawet zimą.

Zachwycają swoim zapachem i są jednym z najpiękniejszych jesiennych dodatków do domu i ogrodu. Pojawiają się w sklepach już na początku września i mogą przyciągać wzrok w październiku – niektórzy twierdzą, że utrzymują się do listopada, jeśli pozwala na to temperatura i pielęgnacja. Kiedyś uważano, że jest to tylko roślina ogrodowa, ale każdego roku coraz więcej osób przekonuje się, że może być również piękną ozdobą parapetu.

Co zrobić, aby wrzosy kwitły do zimy? Przede wszystkim zadbać o glebę i wielkość doniczki

Najczęściej występują w kolorze białym, różowym lub fioletowym. Dla wielu są najpiękniejszą rośliną kojarzącą się z jesienią. Nie każdy jednak wie, jak prawidłowo o nie dbać, aby dobrze rosły i długo pozostały piękne.

  • Przede wszystkim należy zadbać o odpowiedni nawóz. Kwaśne podłoże sprawi, że wrzosy będą mogły kwitnąć do zimy.
  • Idealnym podłożem dla wrzosów wydaje się być torf, gleba próchnicza i kwaśna gleba o pH między 3,5 a 5.
  • Najlepsze są doniczki o średnicy 15 centymetrów, ponieważ wrzosy nie lubią ściskania….

Pijesz kawę? Doskonale, wrzosy będą ci za to wdzięczne

Najważniejszy jest jednak nawóz. I to jest to, co niektórych bardzo zdziwi, bo okazuje się, że najlepszy nawóz dla wrzosów zwykle ląduje w koszu na śmieci. Okazuje się, że fusy z kawy mają doskonały wpływ na wrzosy. Zawierają one:

  • Magnez,
  • fosfor,
  • potas.

Zgodnie z filmem użytkownika blossom_app na TikTok, można używać fusów z kawy do prawie wszystkich rodzajów roślin.

  • Wystarczy wysuszyć fusy z kawy.
  • Następnie należy posypać nimi ziemię, w której sadzona jest roślina.
  • Następnie delikatnie wymieszaj.

Najlepiej nie zwlekać i zrobić to jak najszybciej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *